poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt!!!!

W związku z nadchodzącymi Świętami Bożego Narodzenia, chcę życzyć wszystkim szczęśliwie spędzonych świątecznych dni w gronie najbliższych, zdrowia nie tylko w te Święta, ale także przez cały rok, mnóstwa wymarzonych prezentów pod pachnącym drzewkiem choinkowym, oraz wszechogarniającego ciepła płynącego od narodzonej Bożej Dzieciny.

wtorek, 3 grudnia 2013

Zbiorowy haul zakupowy

W ostatnich dniach zakupiłam sporo rzeczy, większość za bony, któe mąż dostał w pracy. Cóż się będę rozpisywać. To co wypróbowałam to od razu ocenię, a co nie, to napewno jeszcze do tego wrócę, już po wypróbowaniu.

wtorek, 26 listopada 2013

I love fall TAG

Żeby nie było od razu piszę, że niecierpię jesieni, zwłaszcza takiej jaka jest dziś za oknem (prawie zima) oraz niecierię jej za samą świadomość tego, że do wiosny jeszcze tyle miesięcy...
No ale skoro ma być taki TAG to będzie. Zaczynamy:

Opinia o zmywaczu do paznokci w żelu Simple Beauty

W dzisiejszym poście (podejrzewam że nie jedynym dziś) zamieszczę opinię o zmywaczu do paznokci z postu 1 marzec 2013. Wtedy to kupiłam ten produkt. Dziś chciałam cos o nim napisać.

środa, 13 listopada 2013

Takie sobie rozmyslania na powrót

Nie było mnie tu dawno, miałam przerwe, nie chciało mi się pisać, ale nie gwarantuję że wracam na stałe. Ostatnio nie dzieje się zbyt dobrze w moim życiu, mamy problemy finansowe, osobiste, tak, że są dni, kiedy nie mam ochoty nawet zaglądać na bloga.
Wczoraj pojechałam do miasta żeby połazić trochę po sh. W jednym było 20% taniej, ale nie znalazłam niczego dla siebie, bo szukałam sweterka lub bluzki z długim rękawem. No a z moim rozmiarem nie łatwo znaleźc cokolwiek... Owszem, była masa koszulek, bluzek ale wszystko letnie, a nie o to mi chodziło. Więc w tym jednym sh nie kupiłam nic. Weszłam do drugiego a tam... wymiana towaru, a resztki po złotówce, ale to już naprawdę takie szmaty że tylko do podłogi lub psu do budy, chodź i to nie bardzo bo materiały niemiłe w dotyku. Zobaczyłam za to coś w tubce. Okazało się że jst to coś do włosów firmy Percy&Reed. Kupilam za złotówkę (!). W domu przejrzałam internet, przetłumaczyłam co i jak i wyszło że to lakier w kremie, coś takiego. Coś co ujarzmi puszące się włosy.

piątek, 20 września 2013

czwartek, 12 września 2013

Spacer po wodzie

Dzisiaj czwartek, a post będzie z wtorku. Było ładnie i bardzo ciepło, więc z siostrą zabrałyśmy pieski  i poszłyśmy na spacer jedną z naszych tras. Chyba jest to moja ulubiona trasa. Najpierw drogą między domami, a potem domy się już kończą, zaczynają się pola, my skręcamy na wał rzeki i idziemy wałem około kilometra, albo więcej, aż dochodzimy do miejsca, gdzie nie ma mostu, tylko przez rzekę przejeżdżają ciągniki do pól. Rzeka w tym miejscu jest płyciutka i szersza, dno wyłożone płytami, ale już zasypane piachem. Nauczyłyśmy psiaki, żeby się wody nie bały i tak fajnie brodziły po rzece. No i my też weszłyśmy bo inaczej się nie dało. Bo zawsze wracamy drugą stroną rzeki:)








wtorek, 10 września 2013

TAG: 40 przypadkowych pytań

Lubię takie posty :P

1) Gdzie byłeś 3 godziny temu?
Na spacerze z siostrą i pieskami.

2) Czy kiedykolwiek zjadlaś kredke?.
Nie, chociaż wiem jak smakuje:P a nie wiem skąd :)

3) Czy w odległości 3 metrów od Ciebie jest coś różowego?
Tak, dekoracyjne pudełeczko z mydłem.

4) Czy masz na sobie skarpetki?
Nie mam

5) Czy byłeś w kinie w ciągu ostatnich 5 dni?
Nie byłam

6) Czy jest Ci gorąco?
Nie, jest w sam raz

7) Co było ostatnią rzeczą, którą miałaś do picia?
Woda Oaza z Biedronki

8) Co ostatnio jadłaś?
Zupę serową z curry i kokosem

9) Gdzie byłaś w zeszłym tygodniu w tej chwili?
Prawdopodobnie tak jak dziś, u taty

10) Kim był ostatni gość w Twoim domu?
Teść z kolegą

11) Czy tesknisz za kimś teraz?
Tak

12) Jakie są twoje plany na dzisiejszy wieczór?
Nie mam planów

13) Kto ostatnio napisał Ci komentarz na Facebook'u, Naszej-Klasie itp. portalach?
Na fb pewien, już nie-znajomy

14) Co chcesz wiedzieć o przyszłości?
Nie wiem

15) Czy masz na sobie jakieś perfumy, jeżeli tak to jakie?
Be Delicious Night DKNY

16) Byłaś w tym roku u lekarza?
Byłam

17) Gdzie jest twój najlepszy przyjaciel?
Nie mam najlepszego przyjaciela, chyba, że zalicza się do niego mój mąż, to jest w tej chwili w pracy.

18) Czy masz opalenizne?
Niewielką

19) Czego teraz słuchasz?
Wiadomości sportowych w Polsacie

20) Czy kolekcjonujesz cos?
Przewodniki turystyczne

21) Kiedy ostatni raz zostałaś zatrzymana przez policje?
Dawno temu, jak szłam pieszo z siostrą i kuzynostwem, było ciemno, my szliśmy bez oświetlenia całą drogą. Było tylko upomnienie. Nie liczę tego ile razy zostaliśmy zatrzymani do kontroli razem z mężem.

22) Czy piłaś kiedyś herbatę przez słomkę ?
Nie pamiętam, ale pewnie tak, bo jak byłam mała to wszystko przez słomkę chciałam pić

23) Co ostatnio napisałaś w ostatnim smsie?
"Jednak nie będzie uszek, bo nie ma nadzienia... :(" ha ha ha :)

24) Lubisz ostre przyprawy?
Lubię

25) Kiedy ostatni raz wzięłaś przysznic?
Taki typowy w kabinie to 14 lipca, w dzień wyjazdu z Niemiec :) bo w domu mam wannę.

26) Czy jesteś bogata?
Nie

27) Jaka jest w Ciebie pogoda?
Już jest ciemno ale było czyste niebo z pojedynczymi pierzastymi chmurkami i baardzo ciepło, teraz już chłodniej bo wieczór.

28) O której godzinie budzisz się rano?
Ostatnio około 9-10-tej bo nie muszę wcześnie wstawać.

29) Jaki film ostatnio widziałaś?
Marley i ja

30) Jaki masz dzwonek w tel?
Na wszystkich: DJ Cookie- Fly On The Wings Of Love
Na męża: Lacuna- Celebrate

31) Czy byłaś kiedyś w innym kraju?
Tak, w Niemczech 3 razy

32) Ile masz rodzeństwa?
Jedną siostrę

33) Komputer stacjonarny czy laptop?
Laptop ale z myszką i osobną klawiaturą, położony na biurku

34) Co planujesz dziś robić?
Już nic bo jest 19:33.

35) Kiedy ostatni raz płakałeś?
W niedzielę, czyli przedwczoraj.

36) Jakie jest twoje ulubione radio?
ESKA

37) Co wolisz? hamburgera czy kebaba?
Kebaba

38) Jaki jest Twój kolor oczu?
Niebieski

39) Co robiłeś o 24:00 w nocy?
Wczoraj akurat już spałam, albo przynajmniej leżałam w łóżku, a zwykle to siedzę z mężem.

40) Czy masz zwierzęta?
W domu, gdzie mieszkamy suczkę- dalmatynkę, a w domu rodzinnym- 2 kundelki i 4 kotki.


Galeria+ spacerek+ spacerkowy outfit

Jestem kobietą o tzw. plus size, więc jeśli ktoś będzie miał jakieś ale co do mojego wyglądu to niech przeczyta notkę.
W niedzielę byłam w Galerii Gemini Park, w Tesco zakupiłam sobie krzesło obrotowe do biurka, przecenione o 50 zł ze 149 zł na 99 zł. Zaczął się rok szkolny więc wszystko potaniało. Teraz tylko czekać, aż założymy internet, niestety na to muszę poczekać bo się okazało, że zapomnieliśmy zapłacić ostatni rachunek z poprzedniej umowy. Wszystko przez pośpiech związany z wyjazdem do Niemiec.
Odwiedziłam też mojego ukochanego KIK!'a, co prawda nie kupiłam, żadnego ciucha, tylko dwie latarenki solarne, które wyglądają jak lampiony chińskie.



A wczoraj poszłam z siostrą i pieskami na spacerek. Na pierwszym zdjęciu pieski a na drugim mój outfit, tak jak pisałam wyżej.



wtorek, 3 września 2013

Nowy wymiar bloga

Postanowiłam odmienić trochę mojego bloga.
Oprócz postów z zakupami, przemyśleniami i innymi, które pojawiły się już na tym blogu, będę dodawać posty, w których za każdym razem będzie jakieś zdjęcie, nazwijmy je "zdjęciem dnia". Będzie to po prostu przypadkowe zdjęcie, które zrobiłam byle gdzie i byle czemu/komu. I w poście będę opisywać to zdjęcie, dodawać moje przemyślenia co do niego.
Oczywiście informacja- nie będzie to fotoblog, bo takowy już mam dragonka.flog.pl

Dzisiejsze zdjęcie nie jest zrobione dziś oczywiście, co zresztą widać. Zrobiłam je kiedyś, ze 2 lub 3 tygodnie temu, jak pojechałam z siostrą do wynajmowanego domu. Poszłyśmy zajrzeć do sadu na śliwki i zobaczyłam taki widok.Taki typowo wakacyjny, troszkę bardziej nowoczesny jak na nasze strony widok, gdyż takie bale słomy nie pojawiają się u nas często, chociaż już coraz częściej. Drobni gospodarze wciąż mają małe "kostki", a tacy większy już takie fajne owalne.
Tęsknię już za latem, taka nieprzyjemna pogoda dzisiaj było, zimno i silny wiatr, czego nienawidzę. Mam nadzieję, że jeszcze będzie ciepło...

czwartek, 29 sierpnia 2013

TAG: moje miasto

Ten tag wymyśliłam sama (chyba, nie szukałam go na blogach).
Jako, że mieszkam na wsi to opiszę najbliższe mi miasto, będące siedzibą powiatu, do którego należy moja wioska.
Zacznę od samego powiatu.
Powiat dąbrowski.
Leży w północno-wschodniej części województwa małopolskiego, stolicą powiatu jest miasto Dąbrowa Tarnowska.
Herb powiatu (zaczerpnięty z Wikipedii):

Symbolika herbu:
Orzeł, tak jak w herbie Polski (bo nie znalazłam innego znaczenia), a dąb od pochodzenia nazwy miasta- Dąbrowa.
Powiat posiada dwie gminy miejsko-wiejskie, w tym także dwa miasta- Dąbrowa Tarnowska i Szczucin, oraz pięć gmin wiejskich: Gręboszów, Bolesław, Mędrzechów, Olesno (moja gmina) i Radgoszcz.
Przez powiat przebiegają następujące ważne drogi: krajowa 73 Wiśniówka-Jasło, oraz wojewódzkie nr: 973, 982, 984, 975.
Powierzchnia powiatu 530 km kw., ludność około 60 tys.
Starostą powiatu jest Tadeusz Kwiatkowski.
Więcej informacji na stronie http://www.powiatdabrowski.pl/ w zakładce informacje o powiecie.


Miasto Dąbrowa Tarnowska.
Leży nad rzeką Breń- dopływem Wisły
Herb miasta (również z wikipedii)
Pochodzenie herbu ma dwa wyjaśnienia. Jedno to takie, że wywodzi się on z herbu Szreniawa Lubomirskich- założycieli miasta, drugie wyjaśnienie- herb mógł być symbolem męczeństwa- związanym ze znajdującym się w średniowieczu tutaj kościołem pod wezwaniem Świętych męczenników.

Historii miasta opisywać nie będę, w internecie można znaleźć sporo, długich artykułów o tym.
Nasz klimat zalicza się już do klimatu podgórskich nizin i kotlin. Jest suchy i ciepły.

Atrakcje miasta, jak i całego powiatu( najciekawsze według mnie):

synagoga

Obecnie mieści się tu Ośrodek Spotkania Kultur
kośćiół Wszystkich Swiętych






Muzeum Drogownictwa w Szczucinie

Widok z lotu ptaka, zapraszam również na stronę- zbiór zdjęć z Muzeum

Malowane domy w Zalipiu

Wioska z dnia na dzień robi się coraz bardziej "malowana"
Centrum polonii wraz z parkiem- akurat link jest tylko do Centrum

Oprócz tych miejsc tu wymienionych jest wiele, wiele innych miejsc. Między innymi piękne lasy ze świeżym powietrzem, kąpielisko Kakałko, malownicze rzeki... A wiele rzeczy pokazane jest na stronie Powiśle Dąbrowskie, którą sama dopiero przed chwilą odkryłam.

W najbliższym czasie zamieszczę post z fotografiami moich okolic, które zrobiłam sama.




Wszystkie zdjęcia zostały zapożyczone, źródła podane w linkach.

sobota, 24 sierpnia 2013

Suchy szampon i spółka czyli zakupy w Rossmanie, Biedronce i aptece

Przed chwilą dosłownie wróciłam z miasteczka, wraz siostrą. Byłyśmy na tradycyjnych sobotnich zakupach.
Biedronka, a przy okazji Rossmann i apteka bo to w tym samym centrum handlowym.
Może zacznę od apteki. Od powrotu z Niemiec dokucza mi zrogowaciały naskórek na stopach, bardziej na prawej i to tylko w jednym miejscu, dosłownie 2 cm kwadratowe. Skóra taka twarda, ostra, już mnie to denerwowało okropnie. I w aptece farmaceutka poleciła mi krem Cerkoderm 30.




 Kosztował mnie aż 24 złote... Zobaczymy czy mi pomoże.

Następnie mój zakup w Biedronce. Kupiłam sobie, jak pisało na metce "saszetkę na dokumenty". W cenie "aż" 7,00 zł! :)
A w domu przeszukałam stronę tugazetka.pl i znlazłam że te saszetki były w ofercie pod koniec marca i kosztowały 22,99zł. A u nas jeszcze kilka się uchowało do tej pory i kupiłam praktycznie za grosze. Na zdjęciu to ta po prawej. Środkowej już nie było, a lewa jest  bardziej męska. Torba jest super, w sam raz do samochodu na dokumenty i wszystkie podręczne rzeczy. Bo ta, którą do tej pory nosiłam już mi się znudziła, no i jest elegancka, a ja nie zawsze takowej potrzebuję.



A teraz na koniec zakupy z Rossmanna:

Tradycyjnie, farba do włosów. Tym razem taka, bo była w promocji za 9,97zł. Niestety po niej na pewno nie uzyskam takiego koloru jak mam teraz, a jest on prześliczny, więc nie obejdzie się bez farbowania drugi raz...



Chusteczki do higieny intymnej, cena w promocji 3,19zł. Czasem mi się przydają. 

No i tak strasznie zachwalany suchy szampon do włosów. Cena w promocji 9,99zł.
Mogłam równie dobrze kupić puder dla dzieci, jak to gdzieś wyczytałam, ale skusiło mnie to że ten szampon jest w sprayu i się nie ubrudzę. A po co go kupiłam? Niby włosy mi się nie przetłuszczały, ale zaczęły niedawno zapewne za sprawą niemieckiej odżywki do włosów, którą nakładam też u nasady włosów a pewnie nie powinnam. No i dzisiaj zbieram się na zakupy, czeszę włosy a tu przy samej skórze już dość przetłuszczone, no i jak mam gdziekolwiek wyjść z takimi włosami, cała długość ładne, puszyste a przy skórze masakra... No ale jakoś przebolałam i właśnie ze względu na takie przypadkowe wyjazdy, gdzie moje włosy nie mają zbyt wyjściowego wyglądu zakupiłam ten szampon. Po powrocie go zaraz wypróbowałam. I jakie efekt?? OPINIA: Po pierwsze przepięknie pachnie, po użyciu włosy długo pachną nim, tak jakby były świeżo po umyciu. A czy działa? No pewnie! Włosy nie są tłuste przy skórze głowy, a na całej długości zrobiły się gładkie i mięciutkie. I ten zapach... Obawiam się tylko co do wydajności tego szamponu, bo użyłam go naprawdę niewiele a wydaje mi się że opakowanie zrobiło się nieco lżejsze. Ale nie będę go używać nie wiadomo jak często.



czwartek, 22 sierpnia 2013

TAG: Kocham lato

Dziś będzie jeszcze jeden post. A dlaczego? Bo takie posty lubię.

Z góry informacja, jeśli zostaną w tym poście umieszczone jakieś zdjęcia, będą one zapożyczone z internetu.

1. Ciepło czy zimno?
    Oczywiście, że ciepło. Ale tylko w granicach 21-23 stopnie. Do tego lekki wiaterek i małe obłoczki na  niebie.
2. Ulubiona pora roku?
    Tu będę trochę odmienna do tytułu TAGu. Bo najbardziej lubię wiosnę, tą majową z zielonymi listkami. A w lecie tylko czerwiec, bo mam  świadomość, że to dopiero początek ciepła.
3. Plaża czy basen?
    Oczywiście, że plaża. Bo jest ciepły piasek i płytka woda blisko i sama natura, a nie sztuczne płytki.
4. Ulubiona letnia czynność?
    Spacery z pieskiem (oczywiście nie tylko w lecie), chodzenie po górach, jazda na rowerze.
5. Jaki jest twój idealny letni outfit?
    Tutaj wstawię stylizację ze strony przymierzaj.pl. To taki przykład. Szorty, najlepiej dżinsowe, dłuższa koszulka, sandałki, lub japonki:)


6. Szorty czy sukienka?
     Oczywiście, że szorty <3

    
7.  Must have na lato?
    Jak wyżej to szorty i koszulki z koronką. 

 
8. Jedziesz na obóz?
    Jestem już ciut za stara na obozy, no chyba, że praca w Niemczech zalicza się do obozu to tak :P
9. Gdzie jedziesz na wakacje?
    No właśnie, pół obóz, pół wakacje to był mój wyjazd do Niemiec, a może się uda wyjechać gdzieś jeszcze...
10. Nosisz okulary w lecie?
     Niestety ale przeciwsłonecznych nie noszę bo muszę nosić korekcyjne, a czasem podczas prowadzenia auta by mi się przydały przeciw słoneczne. 
11. Ulubione letnie jedzenie?
     Na pierwszym miejscu chłodnik z pomidorków i cebulki <3, mogłabym tym żyć cały rok- śniadanie, obiad i kolacja. Na drugim miejscu pestki słonecznika prosto z koła, na trzecim orzeszki laskowe prosto z krzaka:)



12. Ulubiony letni napój?
      Kawa mrożona własnej roboty z lodami i bitą śmietaną, pepsi z lodem, Redd's żurawinowy i zimniutki napar z ziółek. 



13.Czy kiedykolwiek jeździłaś na nartach wodnych lub żeglowałaś?
     Nie i raczej nie spróbuję tego bo boję się wody :/
14.Jaki jest twój ulubiony produkt do makijażu na lato?
     Hmmm... Chyba tusz do rzęs z poprzedniego postu i balsam do ust. Na upale nie lubię mocnego makijażu.
15. Jaki jest twój ulubiony element ubrania tego lata?
     Bluzka z TEGO postu.
    
     

Aroma Group+Bell

Nie pisałam kilka dni, bo jakoś nie mam ochoty na razie częściej pisać, może zacznę kiedyś bardziej w formie pamiętnika albo co...
Niestety jak szybko schudłam podczas pobytu w Niemczech, tak samo szybko wróciłam do swojej poprzedniej wagi :( Nie wiem już co mam robić. Po powrocie do naszego domu postaram się wziąć za ćwiczenia, oczywiście w zależności od tego co powie mi pani doktor...
A teraz zakupy.

W Biedronce kupiłam sobie tusz do rzęs Bell, za 7,99zł, jest tam teraz promocja na produkty Bell, ja akurat potrzebowałam tuszu, cienie też by mi się przydały, jednak nie było takich kolorów jak ja chcę. Tusz, który kupiłam ma bardzo szeroką szczoteczkę z długim włosiem, ładnie wydłuża rzęsy, jak żaden inny, który miałam do tej pory. Tylko się muszę przyzwyczaić żeby uważniej malować bo łatwo sobie pomalować powieki:)

Fajne jest to że buteleczka była zamknięta osobnym korkiem, więc jest gwarancja, że tusz nie był otwierany przez klientów nie wiadomo ile razy, a poza tym jak będę chciała wyczyścić szczoteczkę to buteleczkę zamknę drugim korkiem:)

A z lewej strony łepek mojej kici:)


Jakiś czas temu zapisałam się jako dystrybutorka/konsultantka (nie lubię tego słowa) kosmetyków Aroma Group, jednak nic nie zamawiałam bo zapomniałam o tym. Firma oferuje m.in. wody perfumowane damskie i męskie o zapachach odpowiadających zapachom markowym np. Dolce&Gabbana, DKNY czy Escada. Ma także kosmetyki kolorowe, pielęgnacyjne, produkty do aromaterapii i chemię domową. Ja sobie zamówiłam wodę perfumowaną nr 16, chciałam o zapachu Be Delicious DKNY, ale źle sobie popatrzyłam, bo ten zapach ma numerek 16N, a 16 to też Be Delicious ale Night. No trudno, moja wina. Następnym razem zamówię prawidłowy. Tyle dobrze, że zapach ten też jest ładny, bardziej wieczorowy, lub jesienno-zimowy, więc w sam raz na zbliżające się pory roku... Których nienawidzę...
Perfumy kosztowały mnie 24 zł z groszami, chociaż w katalogu są za 34,99zł bo tam są już z prowizją dla dystrybutora. Ja mam takie szczęście, że mogę sobie kupić taniej. Do tego zakupiłam katalog, bo wolę mieć wszystko na papierze niż w kompie:)


Perfumy mają pojemność 30 ml. W sam raz bo nie lubię większych, bo wszystkie zapachy oprócz Be Delicious szybko mi się nudzą. W ofercie są też buteleczki 100ml

czwartek, 15 sierpnia 2013

Wycieczka do Solca Zdroju

Dzisiaj będzie taki całkiem odmienny post.
Jako, że tymczasowo mieszkam w moim domu rodzinnym a tu istnieje taka "tradycja", że zawsze w święta lub niedzielę gdzieś się jedzie to i dzisiaj tak musiało być. Tak w sumie to mi się nie chciało. Po obiedzie zmorzył mnie sen, poszłam się położyć, ale nie zasnęłam tylko zaczełam bawić się telefonem, przeglądać mapy na necie i przyszło mi do głowy żeby jechać do Solca Zdroju. Niedaleko, bo tylko 34 km ode mnie.
Zajechaliśmy tam, nawet nie miałam trudności ze znalezieniem uzdrowiska i parkingu, chociaż byłam tu pierwszy raz. Weszliśmy na teren uzdrowiska i tak sobie spacerowaliśmy główną ulicą w parku. Z daleka słychać było jakąś muzykę, więc poszliśmy w jej stronę i co się okazało? Że były dożynki gminne:)
Grał jakiś góralski zespół, nie pamiętam już nazwy, wszędzie pełno stoisk lokalnych firm i wesołe miasteczko dla dzieci. Połaziliśmy wkoło, zjedliśmy pyszne lody włoskie, obejrzeliśmy wieńce dożynkowe i występ zespołu i postanowiliśmy wrócić na teren uzdrowiska. Ale po drodze skręciliśmy w bok i dotarliśmy do małego kąpieliska. Małego ale uroczego. Co najdziwniejsze spotkałam tam moją znajomą, czego się nie spodziewałam za żadne skarby. Obeszliśmy kąpielisko i inną drogą, ale też ładną, prowadzącą obok Malinowego Zdroju dotarliśmy z powrotem na parking z naszym samochodem.
Tak to jest, że spontaniczny wyjazd zawsze się udaje, a jak planowaliśmy w niedzielę jechać na zawody motorowodne to nic z niego nie wyszło...

A to Stare Łazienki w uzdrowisku. Nie jest na razie za pięknie bo wkoło wszystko w remoncie, robią jakieś stawki, dróżki, ale za niedługo pewnie będzie cudnie.

środa, 14 sierpnia 2013

Rossmann i Laboo

W kilku ostatnich dniach zakupiłam cztery rzeczy. Na razie przetestowałam tylko 2 z nich.
A dziś wpłaciłam pieniążki na katalog i buteleczkę wody perfumowanej z firmy Aroma Group. Zapach ma być podobno taki jak DKNY Be Delicious. Zobaczymy.

A to zakupy:

Gąbka z Rossmanna, cena promocyjna 2,99zł. Co mogę o niej powiedzieć? Gąbka jak gąbka, miękka:P.

Pędzel do pudru, także z Rosmanna i też w promocji za 7,99zł, jeszcze go nie testowałam, wiem że ma mięciutkie włosie, które na razie nie wypada, może z czasem zacznie, bo czego się można spodziewać po pędzlu za parę złotych.

Odżywka z Marion. Z drogerii Laboo, cena 7,95zł. Czytałam o niej różne opinie. Ja ją używam chyba 3 dni, więc za wiele nie mogę o niej powiedziec, ale napewno tyle powiem, że jak wyprostowałam sobie włosy w niedzielę i codziennie rano spryskałam tą odżywką włosy przed rozczesaniem, to potem cały dzień są one prościutkie i miłe w dotyku.

Tonik Ziaja płatki róży. Z drogerii Laboo, cena 5,95zł. Ma bardzo dobre opinie. Ja go jeszcze nie próbowałam, bo kończę właśnie tonik Uroda Melisa, który jest cudowny, niestety nie mogę go już nigdzie znaleźć.


I to by było na tyle na razie zakupów. Myślę o jakichś cieniach w kolorach brązu, żeby nie były bardzo drogie.
A teraz siedzę z umytymi włosami, na których przed chwilą gościła maseczka z jedwabiem z Isany. Szkoda, że ta maseczka taka droga bo 2,99zł za jednorazową tubeczkę, zresztą w którymś poście jest już o niej napisane.
A taki mam teraz śliczny kolor pazurków:)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Nowe ubrania

Dzisiaj obiecany post z ostatnich dwóch tygodni. Mimo, że schodziłam wszystkie second handy w miasteczku to nie znalazłam nic dla siebie, a szukałam najbardziej dłuższej bluzki, żeby nie była z materiału jak t-shirty bo takich mam za dużo.

Pierwszym zakupem były baleriny. Potrzebowałam ich bo nie lubię jeździć w butach na obcasie samochodem a zawsze przydają się bardziej eleganckie buty. A stare mi się niestety rozpadły. Mam różowe ale nie pasują do wszystkiego.
Kosztowały chyba 39 zł, a firmy jakiejś Laura Mode.  Takie zwykłe, ale wygodne bo mają wszyte z tyłu troszkę wyższe zapiętki i dzięki temu nie "gryzą" moich przewrażliwionych pięt.

Następnym zakupem były trampki. Na ciepłe dni w sam raz bo w adidasach za gorąco. Mam trampki kupione w zeszłe lato w Carrefour, uwielbiam je bo są w biało-fioletowe paski, a wokół kostek maja poszarpane brzegi, ale niestety spękały mi już podeszwy więc długo w nich nie pochodzę.
A teraz kupiłam takie:


Dałam za nie 29,99zł, w jakimś sklepie obuwniczym, który ma w okolicy całą sieć sklepów, ale jak na złośc zapomniałam jego nazwy. Zresztą na trampkach pisze Black Forest, a na allegro sporo butów tej firmy.

W Tesco w naszym miasteczku kupiłam sobie taką bluzkę:


I nie wiem czy ja miałam takie szczęście, czy co bo kupiłam ją za 37 zł, a wczoraj widziałam ją, z tym, że w Tarnowie, za 69zł... Jest super- przewiewna, tylko trzeba pod nia coś ubrać bo prześwituje. No i się mnie, czego nie lubię, ale trudno i tak ją uwielbiam.

W Textil Markecie kupiłam dwie pary spodni, obie po 29,99zł:





A wczoraj byłam w Galerii Gemini Park w Tarnowie i w Tesco kupiłam ostatnią parę marmurkowych rurek za .... 14,70zł! Przecenione z 49 zł. Są z cienkiego materiału i super na lato. Myślałam sobie zrobić z nich spodenki ale mi szkoda...



A na koniec jeszcze taka refleksja. Przed wyjazdem do Niemiec byłam z mężem w Gemini Park i widziałam, że otwarli jakiś nowy sklep z odzieżą, ale nie było czasu, żeby tam wejść, więc postanowiłam zajrzeć tam po powrocie. Natomiast w Niemczech pojechaliśmy do miasteczka i tam na jednym placu były markety Aldi, Netto i Kik. Zajrzałam do Kika i byłam w szoku jakie tanie są tam ciuchy i jakie rozmiary. Nawet do 56! Wtedy kupiłam sobie tylko klapki i biustonosz, ale chciałam tu zajrzeć jeszcze raz, niestety nie było czasu. A wczoraj jak pojechałam do Gemini Park, patrze na ten nowy sklep z odzieżą, a tu niespodzianka- KIK! I dokładnie te same ciuchy co w Niemczech, nawet te klapki były. Ceny te same bo metki z cenami oryginalne. Jest część sklepu z rozmiarami normalnymi, a część z dużymi, ale tamte to już za duże na mnie :P. Tak więc napewno tam jeszcze zajrzę.
Otwarli też drogerię Hebe i moje ukochane perfumy DKNY Be Delicious są tam za 245 zł... Drogie niestety.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Wielki powrót

Nie było mnie dokładnie 3 miesiące i 1 dzień:). Co się wtedy działo? Oj sporo, sporo. Najważniejsze to to, że dwa miesiące byłam w Niemczech w pracy. Ciężko było, ale nie żałuję i chciałabym pojechać jeaszcze raz. Za zarobione pieniądze kupiłam sobie wymarzone autko.  A teraz niestety jestem sama bo mąż pojeechał z powrotem do pracy. Zostanie tam do końca sierpnia. Ciężko mi ale cóż poradzę. Takie polskie realia:( Tęsknię okropnie, z każdym dniem coraz bardziej i nie wyobrażam sobie dłuższej rozłąki... Chociaż nie wiadomo co los przyniesie.

A teraz chciałabym pokazać kilka rzeczy które kupiłam niedawno. W Niemczech nie miałąm czasu na chodzenie po sklepach i kupowanie niewiadomo czego. Byłam raz w KIK'u- bardzo fajne, niedrogie rzeczy, ciuchy, buty, trochę kosmetyków i innych pierdołek, żałuję, że nie znalazłam czasu, żebyzajechać tam drugi raz bo chciałam sobie kupić dżinsy. Ale kupiłam sobie biustonosz, za 5 €, zwykły, czarny, bez fiszbin, bardzo wygodny. I jeszcze takie gumowe ogrodowe klapki, różowe w motylki:P bo były mi potrzebne w upał do pracy. A tak poza tym to z ciuchów, kupiłam sobie tylko jeszcze dwa białe biustonosze w REWE też zwykłe, bawełniane i 5 par skarpetek, ale cen nie pamiętam.
Z kosmetyków to kupiałm tylko 3 rzeczy.
Żel pod prysznic DUSCH DAS, z firmy Unilever. Zdjęcie nie moje, pożyczone z google, bo żel zużyłam. Ładnie się pienił i ożeźwiająco pachniał.

A z rzeczy, które przywiozłam do Polski to:
Najlepszy antyperspirant pod słońcem. Niestety nie znalazłam go do tej pory w Polsce. Owszem są Rexony w kulkach, w dezodorancie, ale nie ma takiego jak ten w sprayu jak woda toaletowa. Pachnie bardzo delikatnie i naprawdę chroni przed potem. Używałam go w te upały i jest rewelacyjny. Wcześniej miałam adidasa, jeszcze wcześniej chyba Fa i wiele innych i po każdym prędzej czy później pociłam się pod pachami. A po tym nic, zero. I co najlepsze kompletny brak jakiegokolwiek zapachu spod pach cały dzień, a stosuję go tylko wieczorem przed snem. Jak widać kupiłam go w promocji za 1.99€. Ciekawe czy polski antyperspirant Rexony w dezodorancie też się sprawdzi. W każdym razie jak ktoś ma możliwośc kupić to polecam gorąco. 

A to szampon i odżywka. Nie ma konkretnej firmy bo wyprodukowane dla REWE. Z wyglądu podobne do Elseve, albo do tych z Biedronki. Obie butelki kosztowały chyba po 0.69€. Jaka jakośc? Na razie użyłam 2 razy i są spoko. Szampon pachnie zielonym jabłuszkiem, a odżywka wanilią. Jak na taką cenę to są bardzo dobre, odżywka daje fajne, takie śliskie włosy.
Acha, wszystkie 3 rzeczy kupowałam w REWE.

Jeszcze dziś byłam w Rossmanie i kupiłam dwie rzeczy:

Jedwab do włosów Joanny, cena 15,99 zł. Od dawna wahałam się czy go kupić czy nie i dziś zaryzykowałam. Wypróbuję i ocenię.

Krem do rąk Synergen. Kosztował chyba 3,89 zł. Jest malutki bo ma chyba 75 ml, ale właśnie dlatego go wybrałam, bo nie lubię dużych pojemnościowo kosmetyków bo szybko mi się nudzą. Jak na razie posmarowałam raz nim dłonie i niestety zaraz wysechł i od nowa mam je suche, może za mało nałożyłam? Zobaczymy za jakiś czas.

W najbliższym czasie dodam wpis z ubraniami i butami, jakie sobie kupiłam.