czwartek, 12 września 2013

Spacer po wodzie

Dzisiaj czwartek, a post będzie z wtorku. Było ładnie i bardzo ciepło, więc z siostrą zabrałyśmy pieski  i poszłyśmy na spacer jedną z naszych tras. Chyba jest to moja ulubiona trasa. Najpierw drogą między domami, a potem domy się już kończą, zaczynają się pola, my skręcamy na wał rzeki i idziemy wałem około kilometra, albo więcej, aż dochodzimy do miejsca, gdzie nie ma mostu, tylko przez rzekę przejeżdżają ciągniki do pól. Rzeka w tym miejscu jest płyciutka i szersza, dno wyłożone płytami, ale już zasypane piachem. Nauczyłyśmy psiaki, żeby się wody nie bały i tak fajnie brodziły po rzece. No i my też weszłyśmy bo inaczej się nie dało. Bo zawsze wracamy drugą stroną rzeki:)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz