poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Nowe ubrania

Dzisiaj obiecany post z ostatnich dwóch tygodni. Mimo, że schodziłam wszystkie second handy w miasteczku to nie znalazłam nic dla siebie, a szukałam najbardziej dłuższej bluzki, żeby nie była z materiału jak t-shirty bo takich mam za dużo.

Pierwszym zakupem były baleriny. Potrzebowałam ich bo nie lubię jeździć w butach na obcasie samochodem a zawsze przydają się bardziej eleganckie buty. A stare mi się niestety rozpadły. Mam różowe ale nie pasują do wszystkiego.
Kosztowały chyba 39 zł, a firmy jakiejś Laura Mode.  Takie zwykłe, ale wygodne bo mają wszyte z tyłu troszkę wyższe zapiętki i dzięki temu nie "gryzą" moich przewrażliwionych pięt.

Następnym zakupem były trampki. Na ciepłe dni w sam raz bo w adidasach za gorąco. Mam trampki kupione w zeszłe lato w Carrefour, uwielbiam je bo są w biało-fioletowe paski, a wokół kostek maja poszarpane brzegi, ale niestety spękały mi już podeszwy więc długo w nich nie pochodzę.
A teraz kupiłam takie:


Dałam za nie 29,99zł, w jakimś sklepie obuwniczym, który ma w okolicy całą sieć sklepów, ale jak na złośc zapomniałam jego nazwy. Zresztą na trampkach pisze Black Forest, a na allegro sporo butów tej firmy.

W Tesco w naszym miasteczku kupiłam sobie taką bluzkę:


I nie wiem czy ja miałam takie szczęście, czy co bo kupiłam ją za 37 zł, a wczoraj widziałam ją, z tym, że w Tarnowie, za 69zł... Jest super- przewiewna, tylko trzeba pod nia coś ubrać bo prześwituje. No i się mnie, czego nie lubię, ale trudno i tak ją uwielbiam.

W Textil Markecie kupiłam dwie pary spodni, obie po 29,99zł:





A wczoraj byłam w Galerii Gemini Park w Tarnowie i w Tesco kupiłam ostatnią parę marmurkowych rurek za .... 14,70zł! Przecenione z 49 zł. Są z cienkiego materiału i super na lato. Myślałam sobie zrobić z nich spodenki ale mi szkoda...



A na koniec jeszcze taka refleksja. Przed wyjazdem do Niemiec byłam z mężem w Gemini Park i widziałam, że otwarli jakiś nowy sklep z odzieżą, ale nie było czasu, żeby tam wejść, więc postanowiłam zajrzeć tam po powrocie. Natomiast w Niemczech pojechaliśmy do miasteczka i tam na jednym placu były markety Aldi, Netto i Kik. Zajrzałam do Kika i byłam w szoku jakie tanie są tam ciuchy i jakie rozmiary. Nawet do 56! Wtedy kupiłam sobie tylko klapki i biustonosz, ale chciałam tu zajrzeć jeszcze raz, niestety nie było czasu. A wczoraj jak pojechałam do Gemini Park, patrze na ten nowy sklep z odzieżą, a tu niespodzianka- KIK! I dokładnie te same ciuchy co w Niemczech, nawet te klapki były. Ceny te same bo metki z cenami oryginalne. Jest część sklepu z rozmiarami normalnymi, a część z dużymi, ale tamte to już za duże na mnie :P. Tak więc napewno tam jeszcze zajrzę.
Otwarli też drogerię Hebe i moje ukochane perfumy DKNY Be Delicious są tam za 245 zł... Drogie niestety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz