1. Ulubiona dekoracja na Święta.
Od zawsze najbardziej lubię światełka na zewnątrz, na choinkach, drewkach, dachach, balkonach i innych, uwielbiam jak tego jest dużo. My niestety mieszkamy w takim miejscu gdzie nie ma wielu sąsiadów anie droga nie jest zbyt ruchliwa, więc moich ozdób za wiele osób nie widzi, ale i tak są. Kilka sznurów światełek od balkonu z poddasza do balkonu z piętra. A jak kiedyś będę miała swój dom, na swojej działce to będę chciała oświetlić dom najładniej w całej wsi:).
Ozdobionego domu z zewnątrz nie pokażę bo jest jasno i światełka nie świecą, za to pokażę ozdobę, która stoi na biurku, koło laptopa i służy za stroik świąteczny. A zrobiłam ją sama z nudów.
2. Ulubiony Świąteczny napój
Nie mam jakiegoś szczególnego napoju który piję w Święta. Lubię dobre słodkie wino, najlepiej białe. A oprócz tego na ciepło taką herbatkę:
3. Ulubiona potrawa wigilijna
Od dziecka uwielbiałam rybę, tradycyjnie smażoną w panierce, obojętnie czy to był karp, mintaj czy łosoś, bo ryby uwielbiam, czy to smażone czy po grecku, czy w galarecie. Wszystkie pyszne.
A dodatkowo od kilku lat, dokładnie od 5, lubię barszcz z uszkami. A dlatego od 5 lat, bo wtedy zaczęłam pracę w kuchni i tam nauczyłam się robić uszka, które dotąd kupowaliśmy, oraz gotować przepyszny barszczyk, nie z torebki, tylko z buraczków. Uwielbiam słuchać pochwał rodziny, że wyszedł mi pyszny barszczyk :P
4.Ulubiona część garderoby.
Jako, że te Święta były ciepłe, za dużo tej garderoby nie miałam na sobie. Ale na ten rok ulubioną częścią jest ta biżuteria, którą dostałam na imieniny.
5.Nr 1 z prezentów.
W zasadzie w same Święta dostałam jedynie tusz do rzęs, a raczej sobie kupiłam :P bo u mnie prezenty się daje na Mikołaja, ale za parę dni dostanę paczkę z Avonu, którą mogę zaliczyć jako świąteczny prezent.
Ale moim numerem 1 z prezentów jest robot kuchenny, który dostałam kilka dni przed Świętami, dzięki czemu robienie sałatki zajęło mi pół godziny, zamiast dwóch :)
6.Ulubiony Świąteczny film.
Na pewno nie napiszę "Kevin..." bo tego nienawidzę z całego serca. Nie wiem jak można od kilku ładnych lat dawać jeden i ten sam gówniany film. Bo ludziom się wydaje, że bez niego Świąt nie będzie. Rany ten film jest okropny. Nie mam słów więcej żeby go opisać.
Nie mam ulubionego Świątecznego filmu, bo takich nie lubię. Na pewno bym lubiła jakby był film z tego cyklu "Święta Polskie".
7. Ulubiona Świąteczna piosenka
No to z tym już lepiej bo jest takich kilka, ale nie wszystkie znam z tytułu. Najbardziej lubię S Club 7 "Perfect Christmas" ze względów sentymentalnych. A nie cierpię Wham! "Last Christmas" i M.Carey "All I want for Christmas", dlatego, że jest ich po prostu za dużo wszędzie.
8. Ulubiony Świąteczny kolor
Zielony, ale taki ciemny, jak choinka.
9. Kiedy otwierasz prezenty?
O prezentach już pisałam wyżej.
10. Co lubisz robić w przerwie Świątecznej?
Korzystam z wolnego mojego męża:)
11.Ulubiony zapach Świąteczny
Smażonej w panierce ryby:) Naprawdę, uwielbiam. Ale ogólnie, jak się pomieszają wszystkie zapachy z wigilijnej kuchni to lubię to najbardziej. I zapach pomarańczy, bo przypomina mi się dzieciństwo.
12. Wolisz dawać czy dostawać prezenty.
Chyba każdy woli dostawać, ale się do tego nie przyznaje, bo się boi wyjść na egoistę. Ja też wolę dostawać. Ale dawać też lubię, bo częściej ja daję niż sama dostaję.
13. Jakie masz plany na Święta
Jako, że już po Świętach to mogę tylko napisać, że nie planowałam za bardzo niczego, ale wyszło wszystko tak jak chciałam. 24 grudnia- wigilia w domu rodzinnym, o północy pasterka
25 grudnia- najpierw u kuzynki, potem u wujka, a wieczorem kuzynka z rodzina u mnie
26 grudnia- po kościele obiad u teściów, a pod wieczór zjazd rodzinny w moim domu rodzinnym
14. O której godzinie wstajesz w Święta?
Przez wszystkie 3 dni wstawaliśmy dopiero około 10-tej
15. Za co lubisz Święta?
Szczerze to nie lubię Świąt. Naprawdę. A za co lubię? Chyba tylko za te pyszności na stołach i wcale nie piszę o ciastach, bo za tym nie przepadam.
16. Czy zaczynasz świąteczne zakupy na Black Friday cy czekasz z nimi na ostatnią chwilę?
U nas nie ma Black Friday, a zakupy robiliśmy w sobotę przed Świętami. Bo nienawidzę stać w kolejkach dzień przed wigilią.
17. Jeśli mogłabyś wystąpić w jakimś świątecznym filmie, to w jakim ?
W żadnym, w ogóle nie chciałabym nigdzie zagrać.
18. Co wolisz: Wigilię czy Dzień Bożego Narodzenia (24 czy 25 grudnia) ?
Do tego pytania powinien jeszcze dojść 26 grudnia. Ale ja lubię pierwszy dzień Świąt.
19. Gdzie twoja rodzina stawia choinkę i kto ją dekoruje?
W tym roku w salonie nie mam miejsca, więc stoi w jadalni. A ubierał ją mąż tym razem:)
20. Białe czy kolorowe światełka?
Ogólnie jednokolorowe.
Przykładowo na zewnątrz może być jedno drzewko czerwone a drugie niebieskie.
21. Czy jesteś niegrzeczna i szukasz po domu schowanych prezentów,czy czekasz,żeby rozpakować je normalnie (po pierwszej gwiazdce) ?
Już pisałam o prezentach.
22. Wolałabyś żyć w chatce z piernika czy w pracowni Mikołaja?
Trochę dziwne to pytanie. Bo nie wiem co jest w chatce z piernika a co w pracowni Mikołaja.
Może w pracowni.
23. Opowiedz o swojej ulubionej Wigilijnej tradycji...
U mnie w dzień wigilii zawsze mama z babcią, później mama z siostrą, a teraz ja z siostrą przygotowujemy kolację, a tato rozwieszał światełka na domu. Nie mam innej ulubionej tradycji. Dzielenia się opłatkiem nie cierpię, czytania Pisma Św. czy Modlitwy też nie, bo ja prowadzę.
24. Jeśli mogłabyś być z kimś,obojętnie z kim pod jemiołą,kogo byś wybrała?
Oczywiście z mężem, a jakbym miała wybrać kogoś niedostępnego to z Laurim z THE RASMUS
25. Co jest na samej górze twojej choinki?
26. Czy kiedykolwiek chodziłaś po domach i kolędowałaś ?
Nie i do dziś tego żałuję
27. Czy odliczasz do Świąt? Jeżeli tak, to ile zostało dni do Świąt?
Nie, nie odliczam. Jest 1 dzień po Świętach.
28. Jakie są przysmaki/jedzenie które możesz jeść co roku w czasie Świąt i nigdy Ci się nie znudzi?
Wszystkie z kolacji wigilijnej.
29. Czy dla Ciebie magia świąt jest taka sama teraz,jak i kiedyś kiedy byłaś młodsza ?
Oczywiście, że inna, bo teraz brakuje 2 osób przy stole wigilijnym, jedna osoba przybyła. Jak byłam mała z utęsknieniem czekałam na smażącą się rybkę i na przyjazd gości w drugi dzień Świąt, bo zawsze zjeżdżało się kuzynostwo i razem całą grupą szliśmy na spacer przez las, a wujek przywoził czekolady i pomarańcze. Teraz czekam z niecierpliwością aż skończy się modlitwa i dzielenie się opłatkiem, żeby można było wreszcie na luzie usiąść przy stole, a drugiego dnia świąt już tak nie lubię bo nie przyjeżdża juz tyle osób, kuzynostwo ma swoje rodziny i z nimi świętują. Mam nadzieje, że jak u nas pojawi się kiedyś mała pociecha to będzie weselej i noże wreszcie polubię Boże Narodzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz