środa, 20 lutego 2013

Urodzinowe przemyślenia

Przedwczoraj miałam urodziny. Na facebooku dostałam przeszło 40 "życzeń", dobre sobie, takie życzenia. Już bym wolała wogóle nie dostać. Ale co najlepsze. Na NK.pl mam konto wraz z mężem i tam data urodzin została jeszcze październikowa- mojego męża. Nie zmieniałam na moją bo zapomniałam, a zawsze zmieniałam. I co się okazało? Na nk nikt nie wysłał mi życzeń. Jaki z tego wniosek? Wszyscy co wysłali mi "życzenia" na facebooku zrobili to tylko z przyzwyczajenia bo wysyłają każdemu znajomemu. Pewnie nawet nie pomyśleli kim jest ta osoba co ma dziś urodziny. Naprawdę, jest to okropnie żałosne. Dlatego ja nigdy nie wysyłam żadnych głupich życzeń na fb czy na nk. Mało tego. Jeżeli mam komuś wysłać życzenia to wolę sms-em bo przynajmniej sąa indywidualne i ułożone od serca bądź "zerżnięty" skądś wierszyk, ale ładnie dopasowany do adresata. A bliższym znajomym zawsze wysyłałam kartkę urodzinową Pocztą Polską. I tu też się zawiodłam. Ja się zawsze staram, wysyłam, pamiętam o urodzinach, aby komuś sprawić radość. A mi w poniedziałek nie przysłał nikt nic. Jest mi naprawdę niezmiernie przykro z tego powodu. Myślałam, że są jeszcze osoby, dla których coś znaczę. Jednak nie ma. Czekałam nawet do dzisiaj, a nuż listonosz przyniesie spóźnione życzenia. Niestety przeliczyłam się. Trudno. Ludzie żyją teraz internetem, nie wiedzą że gdzieś tam, całkiem niedaleko ktoś czeka na upragnione życzenia od tej konkretnej osoby... :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz