Opis producenta na opakowaniu:
Po aplikacji płynna formuła zamienia się w elastyczny "plaster". Oczyszcza, usuwa zanieczyszczenia oraz odblokowuje pory, tym samym eliminując wągry i poprawiając wygląd skóry.
Żel ma pojemność 30 ml, czyli jak np. podkład. Kosztował mnie 14,99zł. W opakowaniu, oprócz tubki znajduje się ulotka ze sposobem użycia.
Konsystencja jest typowo żelowa.
Kupiłam ten żel pomimo wielu negatywnych opinii w internecie. Już taka jestem, że muszę wszystko wypróbować na własnej skórze. I oto moja OPINIA:
+kolor- przyjemny, niebieski
-zapach- jakby alkoholowy
-cena
-długo wysycha
-ciężko ściąga się ze skóry
-NIE DZIAŁA!
A teraz szczegółowa opinia.
Wysychanie produktu trwa około pół godziny (!), co dla mnie jest o wiele za długo. Ściąganie wyschniętego preparatu to katorga. Uczucie jakby zdzierało się skórę. To naprawdę boli. Dla porównania mam dwie maseczki typu peel-off, gdzie także ściąga się wyschniętą warstwę maseczki ze skóry i tutaj uczucie jest nawet moge powwiedzieć przyjemne. Kto kiedykolwiek używał maseczek peel-off to wie, jakie to uczucie, a przy tych plastrach po prostu czuje się ból podczas zdzierania ich ze skóry.
Po ściągnięciu skóra piecze bo jest podrażniona i naciągnięta.
I co najważniejsze- preparat ma likwidować wągry. Nie robi tego w ogóle. Nic a nic. Nie znika nic po zastosowaniu tego żelu. Wolę tradycyjne sposoby radzenia sobie z wągrami.
NIE POLECAM! Jeszcze żaden kosmetyk mnie tak negatywnie nie zaskoczył. Jak dla mnie to wyrzucone w błoto 15 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz